Nie ma co ukrywać, Husky to pies potrzebujący dużej aktywności, jeżeli ma go pod dostatkiem staje się psem wiernym, posłusznym, a jako kompan jest niezastąpiony. Długie spacery nie zastąpią Huskiemu biegania lub pracy w zaprzęgu. My jako właściciele huskich mamy wiele możliwości do zaproponowania dla naszych pociech, a każdy może wypracować sobie swoje własne techniki, metody treningów czy zabaw.
Jednym ze sposobów pozwalającym na wystarczające „wybieganie się” psa jest coraz bardziej popularny w Polsce sposób, mianowicie – jazda na rowerze, ciągniętym przez huskiego. Dzisiaj nazywa się to bikejoringiem, a kiedyś nosiło nazwę – velo. Innymi sposobami są jazdy za psem na innych urządzeniach – łyżworolkach, snowboardzie, nartach, itd. Gwarantuje to wielkie wrażenia i przeżycia, a przy okazji zadbamy nie tylko o zdrowie naszego przyjaciela, ale i o swoje własne. Sposoby przedstawione powyżej sprawdzają się gdy posiadamy jednego pieska, ale co gdy mamy ich kilka? Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest psi zaprzęg, a w jaki sposób sprawdzić nie tylko swoje psy, ale i siebie samego? Wyścigi. Dokładnie. Jest to najbardziej znana forma zawodów psów zaprzęgowych. Wyróżniamy kilka rodzajów wyścigów – sprinty, wyścigi średniodystansowe oraz wyścigi długodystansowe. Najczęściej rozgrywa się je w dwóch etapach w ciągu dwóch dni, jednak niektóre rodzaje wyścigów mają po kilkanaście etapów i trwają wiele dni. Najczęściej wyścigi odbywają się na saniach, jednak często również na specjalnych wózkach, zwanych kartami, czy w kategoriach pulka i rollpulka. Pulka to mała łódeczka, która została wykonana z tworzywa sztucznego, do której zaprzęga się od jednego do maksymalnie dwóch psów. Maszer, czyli osoba będąca przewodnikiem psiego zaprzęgu, biegnie na nartach biegowych przyczepionych do pulki. Rollpulka, polega na tym samym jednak z niej korzysta się gdy nie ma śniegu.
Jednym z ważniejszych aspektów jest duże zżycie Huskich i maszera. Husky, które jest traktowane serdecznie i łagodnie na pewno się odwdzięczy i będzie gotowy do nawet największego wysiłku podczas wyścigu. Do kierowanie zaprzęgiem maszer nie używa żadnych przyrządów, korzysta jedynie z własnego głosu. Wydając komendy, struje kierunkiem. Najważniejszym jest pies przewodnik, który słuchając maszera prowadzi pozostałe psy, zaprzęgnięte za nim. By przygotować huskiego do zawodów zaprzęgowych potrzeba jest wielomiesięczna wytężona praca maszera i jego pupila. U psów należy wyrobić kondycję oraz wytrzymałość, a to nie przychodzi od razu. Treningi powinny być spokojne, a sukcesy psa powinny być nagradzane. Pamiętajmy również, iż wszystkie psy w zaprzęgu muszą ze sobą współpracować, a nie jest to łatwe do osiągnięcia. Dlatego tak ważna jest cierpliwość oraz spokój podczas treningów. Jeszcze kilka wskazówek na koniec. Najsilniejsze osobniki umieszczamy najbliżej sań, pierwszym psem musi być lider, a za nim para najszybszych psów. Husky to psy stworzone do zaprzęgu i właśnie w nim w trakcie trasy czują się najlepiej.