Husky – partner do biegania?
Wiosna czy lato, to bardzo dobre miesiące aby pomyśleć o swojej kondycji. Bieganie to jeden z najpopularniejszych sportów pomagających nie tylko schudnąć, ale również utrzymać formę przez długi czas. Część osób nie lubi samotnie pokonywać kolejnych kilometrów. Idealnym partnerem podczas tego sportu jest nasz husky!
Wspólne bieganie z naszym jest bardzo proste. Ten sport nie wymaga żadnego przygotowania huskiego, jak i właściciela. Jednak należy przestrzegać kilku prostych zasad. Po pierwsze jeżeli jest to nasz początek to nie należy się nadwyrężać. Dotyczy to głównie nas. Małe dystanse oraz umiarkowane tempo biegu będą odpowiednie. Większe odległości przyjdą z czasem. Husky ze względu na swoją budowę jest niezwykle wytrzymałym psem, idealnym partnerem na długie dystanse. Niestety to my będziemy musieli się złapać odpowiednią formę aby mu dorównać. Kolejna ważna sprawa to odżywianie. Bieganie od razu po posiłku jest niemądre. Dotyczy to na równi ludzi oraz zwierząt. Godzina to minimalny czas zanim będziemy mogli z naszym huskim ruszyć w trasę. Jeżeli chodzi o wodę, to jeżeli są to krótki dystanse to nie ma większej potrzeby zabierania ze sobą butelki. Jednak jeżeli miałby to być dłuższy dystans to należy ze sobą zabrać chociaż mała butelkę wody by napoić psa. W upalne dni dobrze jest (jeżeli jest taka możliwość) by pies mógł się schłodzić w jeziorze. Większość psów, nie tylko huskich, kocha się kąpać – nie zabraniajmy im tego. Kolejną sprawą jest podłoże. Psu niestety nie założymy odpowiedniego obuwia, dlatego należy zadbać o jego łapy. Wybierzmy miękkie podłoże zamiast asfaltu czy betonu. Najlepszym miejsce będzie las. Pamiętać należy również o rozgrzewce. Psa łatwo rozgrzać zabawą lub skłonić go do aportowania. Chcąc wybrać do biegania miejsca, w których będą inni ludzie lub inne psy należy najpierw do takiego otoczenia przyzwyczaić naszego czworonoga.
Kolejną sprawą jest smycz. Może to być zwykła, standardowa smycz. Dostępne są także smycze biodrowe, które ułatwiają bieganie z psem. Smycz niestety będzie niezbędna jeżeli pies nie jest wyćwiczony i nie chce biec przy samej nodze. Kaganiec (chociaż tego niepolecany) również może być potrzebny. W trakcie biegu nie wiemy na kogo natrafimy, oraz nie znamy reakcji innych zwierząt. Dla bezpieczeństwa warto mieć ją przy sobie, niekoniecznie na pyszczku huskiego.
Ważną rzeczą jest to by traktować to jako i nie przymuszać pieska jeżeli on sam nie chce lub nie jest do biegów predysponowany. Duet będzie odpowiednią kombinacją pod warunkiem, że właściciel ze swoim psem mają „poukładane” stosunki. Nie należy psa nadwyrężać i biegać z głową.