Husky – żywienie

zywienie-huskyCzym karmić naszego pupila, w jaki sposób dobrać mu zbalansowaną, odpowiednia dietę? Co zrobić jak nasz husky ogłosi bunt i nie będzie chciał jeść podawanego przez nas jedzenia? Jakie jedzenie mu podawać – karmę suchą ze sklepu, gotować samemu czy może coś innego? Czy karmienie Husky jest rzeczywiście tak skomplikowane, jak niektórzy twierdzą?
Karmienie Husky wcale nie jest takie trudne jak się na wydaje, przez niektóre osoby siberiany nazywane są psami ekonomicznymi, a to z tego względu, że nie jedzą dużo. Mają dobry apetyt, chociaż czasem zdarza im się wznieść strajk głodowy by pokazać swemu właścicielowi swoją niezależność, a przede wszystkim swoją naturę. Co wtedy zrobić? Jednym ze sposobów jest podanie jedzenia o konkretnej porze naszemu pupilowi i daniu mu 20 minut na zjedzenie. Po 20 minutach, bez różnicy czy zjadł czy nie, zabieramy miskę i powtarzamy tą czynność po kilku godzinach lub kolejnego dnia, pamiętając by były to stosunkowo te same pory.
Jakie jedzenie podawać? Znajdziemy zwolenników i przeciwników karm przemysłowych, jedzenia domowego czy osób które praktykują tzw. system kombinowany. Pamiętajmy, że jednak każdy husky może mieć nieco inne podejście, nieco inny charakter i należałoby poeksperymentować, która sucha karma mu najbardziej pasuje, a której w ogóle nie ruszy. Ważne by nie kupować mu pospolitych karm dla psów, lepiej jest wydać nieco więcej pieniędzy na karmę lepiej zbilansowaną, niż narazić naszego psiaka na komplikacje żołądkowe. Jeżeli jedzenie jest już z odpowiednią ilością witamin i składników odżywczych to nie podawajmy dodatkowych specyfików, ponieważ nadmiar witamin może doprowadzić do hiperwitaminozy, która jest równie niebezpieczna co niedobór witamin. Nasz piec musi mieć stały dostęp do wody – jest to bardzo, ale to bardzo ważne, dlatego, że sucha karma jest dodatkowo solono przez producentów by wywołać pragnienie u psów, a rozwodniona karma zwiększa swoją objętość czterokrotnie – nie chcemy przecież by nasz przyjaciel dostał skrętu kiszek?
Własne jedzenie jest dosyć trudną drogą ponieważ, ciężko jest podać odpowiednią ilość witamin i innych składników odżywczych. W przypadku tego rodzaju diety wskazane jest podawanie dodatkowych witam, ale bez przesady. Konieczny będzie cynk, niedobór tego składnika jest typowy dla psów zaprzęgowych. Podstawą powinno być mięso drobiowe, wołowe, mogą być także podroby, ryby i jagnięcina. Mięso musi być gotowane, surowa może być tylko wołowina. Nie powinno się podawać surowej wieprzowiny, wędliny i kiełbas. Nie podajemy także surowego białka, pestek owoców, warzyw kiszonych, ziemniaków, fasoli, itd., ponieważ skrobia nie jest przyswajalna przez naszego pupila. Nigdy nie podawajmy czekolady i grzybów – one mogą tylko zaszkodzić.
System kombinowany polega na połączeniu dwóch wyżej wymienionych sposobów. Jednego dnia karmimy karmą suchą, drugiego dnia jedzeniem skomponowanym przez nas samych. Zaletą takiego sposobu jest to, że nasz pies będzie przyzwyczajony do każdego rodzaju jedzenia, jednak powinniśmy pamiętać żeby nie zaburzyć gospodarki mineralno-witaminowej psa. Dzienną dawkę suchego pokarmu powinniśmy podzielić na pół tego co jest napisane jako wskazane na opakowaniu i raczej powinniśmy zrezygnować z dodatkowych witamin – tak dobrana dieta zapewni naszemu druhowi odpowiednie ilości składników mineralnych.

6 comments

  1. Adam

    Alicja rzeczywiście trochę skomplikowane ale jeśli kto chce mieć takiego psa to musi się do tego stosować ja zawsze chciałem mieć takiego psa ale najpierw trzeba mieć warunki dla takiego psa więc wcześniej się nie zdecyduje jak po nowym roku

    • Ula

      jakie warunki?!podstawa to spacery,ja mieszkam w bloku ,mieszkanie nie duże ,mam już drugiego huskiego ,dla tego psa nie potrzebny jest wielki dom z ogrodem tylko najważniejsze dla tego psa to jest ruch ,

      • Mateusz

        Zgadzam sie w 100% sam jestem opiekunem huskey ,i również mieszkam w bloku mój pies robi o wiele wiecej kilometrów niż psy zamknięte na podwórku ,które dziczeją i mają ochotę uciekać. Spokojnie ją puszczam od szczeniaka czy w lesie czy na łące i nie zdarzyło mi się ,żeby uciekła.W kieszeni jakaś przekąską i socjalizacja z psami od 1 spacerów.Opinie ala ekspertów którzy wychodzą tylko na spacery raz na jakiś czas na krótkiej smyczy mnie śmieszą.Bo podwórko jer zdecydowanie zamałe dla psa który jest ciekawy świata.

  2. Darek

    Saszę ( tak ma na imię suka Husky) dostałem jako szczeniaka w prezencie od mamy zięcia.Mam 15-arową działkę.Sasza ma swoje wydzielone terytorium ale chodzi luzem.Codziennie wieczorem spacer 3 km.Czasem ją puszczam ze smyczy aby się wybiegała ale jak wspomniał Mateusz w kieszeni zawsze jakaś przekąska żebym mógł ją zwabić (bywa że mam z tym problem). W sezonie rowerowym od wiosny do jesieni kilka razy w tygodniu wycieczka rowerowa 15 do 20 km. Sasza bardzo ładnie chodzi na smyczy przy rowerze. Kiedyś kupiłem taką specjalną smycz do roweru z amortyzatorem.Mam takie trasy gdzie po drodze Sasza może chwilę odpocząć i napić się wody. Widzę radość w jej oczach gdy wracam z pracy a ona już czeka pod bramą kiedy wezmę rower i ruszymy w trasę.Początek wycieczki jest taki, że muszę dobrze kręcić aby jej sprostać. Sasza w maju kończy 2 lata, jest pod stałą opieką weterynarza.Na ostatniej wizycie stwierdził, że jest w bardzo dobrej kondycji.Karma raz sucha raz wilgotna, pojemniki z wodą ma dostępne w kilku miejscach na działce.

Odpowiedz Ula Anuluj odpowiedź

Możesz użyć HTML:
<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>